Takie dziecko uruchamia mechanizmy obronne, aby nie doznawać bólu psychicznego i innych przykrych emocji. Uczy się odpychać wiedzę o swoim wyglądzie i o reakcji otoczenia na ten wygląd. Często zostaje odrzucone przez rówieśników – nie zawsze rozumie, dlaczego. Nie wie, że jest chore i powinno być leczone. Uznaje więc, że taki jest jego los, że zawsze będzie mieć w życiu gorzej, niż inni. Przystosowuje się do tej sytuacji tak, jak umie. A otoczenie też nie uważa, że otyłość to choroba. Traktuje otyłość jako coś, co jest nieestetyczne lub śmieszne.
Problemem dziecka otyłego jest obraz samego siebie. Obraz ten kształtuje się od najmłodszych lat. Przez całe życie zbieramy z otoczenia komunikaty o sobie: czy jesteśmy atrakcyjni dla innych, mądrzy, czy otoczenie nas szanuje, czy posiadamy takie cechy, które zapewnią nam sukces w życiu. Jeżeli osoba otyła przez lata słucha, że jest brzydka, niezgrabna, leniwa, jeśli nie interesują się nią przedstawiciele płci przeciwnej, to nawet po osiągnięciu prawidłowej wagi nie zapomni o tym. Przez całe życie może jej towarzyszyć przeświadczenie o tym, że jest nieatrakcyjna, niezgrabna, leniwa, że ludzie jej nie lubią. Ten utrwalony obraz własnej osoby wpływa na sposób, w jaki będzie wchodzić w interakcje z innymi ludźmi, jakie będzie sobie stawiać cele w życiu, czy będzie w siebie wierzyć.