Nasz codzienny jadłospis ma bezpośredni wpływ na efektywność pracy układu nerwowego. Szczególnie jest to widoczne u dzieci. Prawidłowo odżywiony mózg to lepsze samopoczucie ale także lepsza koncentracja, proces zapamiętywania a w końcu wyniki w nauce. Organ ten zużywa około 20% tlenu oraz składników odżywczych , które dostarczamy naszemu organizmowi. Jeśli paliwo jakim go zasilamy jest nieprawidłowe ten wolniej przewodzi impulsy nerwowe i produkuje mniej neuroprzekaźników.

Istnieje kilka prostych trików , które pozwolą dziecku szybciej się uczyć i pozostawać w dobrym humorze…

 

Dieta dziecka a jego wyniki w nauce

Nasz codzienny jadłospis ma bezpośredni wpływ na efektywność pracy układu nerwowego. Szczególnie jest to widoczne u dzieci. Prawidłowo odżywiony mózg to lepsze samopoczucie ale także lepsza koncentracja, proces zapamiętywania a w końcu wyniki w nauce. Organ ten zużywa około 20% tlenu  oraz składników odżywczych , które dostarczamy naszemu organizmowi. Jeśli paliwo jakim go zasilamy jest nieprawidłowe ten wolniej przewodzi impulsy nerwowe i produkuje mniej neuroprzekaźników.  Istnieje kilka prostych trików , które pozwolą dziecku szybciej się uczyć i pozostawać w dobrym humorze:

  •         Umieść w diecie dziecka pokarmy będące źródłem antyoksydantów

Antyoksydanty to związki chemiczne , które walczą z wolnymi rodnikami. Znajdziemy je min. w jabłkach, bananach, zielonych warzywach, jagodach, oleju lnianym, rzepakowym, zielonej i czerwonej herbacie. Im więcej w diecie dziecka umieścisz kolorowych warzyw i owoców tym więcej tych cennych składników dostarczysz.

  •        Nie zapomnij o pokarmach będących źródłem witamin z grupy B

To właśnie ta grupa witamin reguluje pracę układu nerwowego. Znajdziemy je w mleku, nabiale, jajach, pełnoziarnistych produktach zbożowych (pełnoziarniste pieczywo, grube kasze, brązowy ryż, otręby), zielonych warzywach liściastych (np. sałata, szpinak), mięsie, podrobach, rybach,  drożdżach, nasionach roślin strączkowych, innych warzywach i owocach:  dynia, marchew, pomidory, morele, brzoskwinie, banany.

  •         Przypominaj o nawodnieniu

Mózg w ponad 80% składa się właśnie z wody. To ona ma wpływ na przewodzenie impulsów nerwowych przez neurony czyli komórki układu nerwowego. Najlepszym sposobem na ugaszenie pragnienia jest wypijanie niegazowanej wody mineralnej. Dostarczy ona też składników mineralnych ważnych dla pracy mózgu. Zadbaj o to by dziecko zawsze miała pod ręką wodę. Warto wypracować nawyk regularnego sięgania po szklankę nią wypełnioną. Wyklucz słodzone napoje gazowane. Są potężną bombą cukrową. Ich spożycie daje krótkotrwały zastrzyk energii. Po kilkudziesięciu minutach od wypicia poziom glukozy we krwi dziecka jednak znacząco spada co powoduje pojawienie się uczucia zmęczenia, obniżenie koncentracji, senność, spadek wydolności.  Codziennie powinniśmy pić powyżej 1,5 litra płynów.

  •        Włącz do diety dziecka orzechy, nasiona, oleje tłoczone na zimno i tłuste ryby

Produkty te dostarczą dziecku niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych koniecznych dla sprawnego funkcjonowania mózgu. Organ ten jest w dużej mierze zbudowany właśnie z tłuszczu. Większość substancji organizm może sobie sam wytworzyć . Wyjątek stanowią właśnie kwasy tłuszczowe z grupy NNKT. Ich brak w jadłospisie wpływa na  spadek koncentracji, zwiększa poziom agresji i utrudnia zapamiętywanie. Spróbuj przemycić nasiona i orzechy w słodkich śniadaniach, deserach, domowych wypiekach. Zaproponuj je jako alternatywę dla przekąsek takich jak chipsy czy paluszki. Oleje dodawaj do surówek i sałatek. Dobrym wyborem będzie olej lniany i rzepakowy tłoczone na zimno. Zawierają one bowiem duże ilości kwasów omega 3.  Pamiętaj by podawać je wyłącznie w formie surowej.  Nie nadają się one do smażenia. Możesz również podawać dziecku tran.

  •          Bez śniadania ani rusz

Nie pozwalaj dziecku wychodzić z domu bez śniadania. Naukowcy udowodnili, że nauka i praca pod spożyciu tego posiłku przebiega znaczniej bardziej efektywnie. Energia i składniki odżywcze , które trafiają wraz z śniadaniem do naszego ustroju wpływają na poprawę pamięci krótkotrwałej. Bardzo ważny jest również skład tego posiłku. Śniadanie powinno zawierać produkty będące źródłem białka, tłuszczu, węglowodanów, błonnika, składników mineralnych i witamin. Przykładem idealnie skomponowanego posiłku będzie pieczywo żytnie z masłem, pomidor, szczypiorek i twarożek lub owsianka z orzechami i sezonowymi owocami.

  •         4-5 razy dziennie

Prawidłowa praca mózgu wymaga stałej i nieprzerwanej dostawy energii.  Nie sprzyjają jej natomiast długie przerwy pomiędzy posiłkami i spożywanie produktów powodujących szybki i gwałtowny wzrost glukozy we krwi (słodycze, cukier, napoje słodzone gazowane). Dziecko powinno spożywać regularne , dobrze zbilansowane posiłki w  miarę stałych odstępach czasowych.

  •        Czytaj etykiety

Uważnie czytaj etykiety produktów. Istnieją bowiem dodatki do żywności , które mogą wpłynąć niekorzystnie na zdrowie Twojego dziecka. Przykładem takiej substancji jest oznaczona symbolem E110 żółcień pomarańczowa. Jest to barwnik , który wpływa niekorzystnie na prace układu nerwowego dziecka sprzyjając jego nadpobudliwości i dekoncentracji. Znajdziesz go min. w otoczkach tabletek, płatkach śniadaniowych, kaszkach czy napojach izotonicznych.

 Marzena  Rojek – dietetyk

Nadwaga i otyłość u polskich dzieci to już prawdziwa epidemia. Winę za ten fakt ponoszą niestety niewłaściwa dieta pełna wysoko przetworzonych produktów oraz brak ruchu. Kiedyś dzieci spędzały czas wolny głównie na podwórkach, dziś przed ekranami komputerów i tabletów. Prawidłowe nawyki żywieniowe należy kształtować u dzieci już od najmłodszych lat. Jeśli jednak sytuacja wymknęła się spod kontroli, a Twoje dziecko już waży ponad normę, nie czekaj. Im szybciej zabierzecie się za utratę nadprogramowych kilogramów, tym lepiej. Jako Rodzic masz w tej kwestii sporo do powiedzenia.
 

Dieta dla dziecka z nadwagą

U dzieci nie należy zmniejszać ilości spożywanych posiłków, lecz ich kaloryczność. W jadłospisie nie może zabraknąć ryb i chudego mięsa, warzyw ani owoców. Wykluczamy niezdrowe, przetworzone słodycze, fast foody i napoje słodzone. Dieta powinna zakładać cztery posiłki dziennie. Dziecko w czasie odchudzania powinno pić dużo wody niegazowanej. Na stole małego smakosza muszą zagościć warzywa, pod każdą postacią. Najlepsze będą brokuły, szparagi, buraki, kapusta, marchewka. Przyrządzaj je tak, jak dziecko je lubi. Mięso piecz, grilluj lub gotuj – zrezygnuj ze smażenia i przyrządzania sosów. Ogranicz ziemniaki, a w zamian podawaj dziecku ciemny ryż, makaron razowy i kasze pełnoziarniste.

 

Aktywność fizyczna

Zachęć pociechę do ruchu. Nie wyganiaj na podwórko, ale róbcie coś razem. Ćwiczenia mogą być świetną okazją do spędzenia wspólnego czasu. Rodzic jest w końcu najlepszym przykładem. Zacznijcie wychodzić na spacery lub rower. Wystarczy 30-60 minut dziennie. Wybierz aktywność, którą Twoje dziecko lubi. W treningu nie chodzi o to, by wyciskać z siebie siódme poty, ale by dobrze się bawić. Doskonałą formą jest zabawa na podwórku z rówieśnikami albo wyjazd na obóz odchudzająco-kondycyjny. Na takim obozie dziecko często przekonuje się, że nie jest samo ze swoim problemem. Nabiera motywacji do działania, zawiera nowe znajomości, poznaje nowe smaki i czerpie radość z aktywności w nowym miejscu. Takie wakacje mogą wpłynąć nie tylko na wygląd, ale i na całe życie dziecka lub nastolatka.

 

Nasze rady:

  • Zmień dietę całej rodzinie, a nie tylko dziecku. Będzie czuło się źle, gdy będzie musiało jeść coś innego niż reszta (zwłaszcza gdy na talerzach pozostałych domowników wciąż będą smażone, tuczące dania).
  • Nie krytykuj dziecka za jego wagę! Obniżysz jego samoocenę. Rozmawiajcie o tym, że musi schudnąć, ale wskaż korzyści, które lepiej przemówią do dziecięcej wyobraźni niż zdrowie. Możesz powiedzieć, że np. szczuplejsze będzie szybciej biegać, jeździć na rowerze itp.
  • Nie podawaj posiłków przed telewizorem. Dziecko skupione na oglądaniu zjada więcej.
  • Gdy maluch prosi o dokładkę, odczekaj około 20 minut. Mniej więcej tyle czasu potrzeba, aby mózg odebrał sygnał o sytości.
  • Nie zmuszaj dziecka do picia gorzkiej herbaty czy rezygnacji z soków owocowych, ale mądrze je zmodyfikuj. Do słodzenia (i domowych deserów) wybierz niskokaloryczne stewię lub ksylitol – to naturalne i bezpieczne słodziki. Soki rozcieńczaj wodą.
  • Zrezygnuj z przyprawiania dań dziecku majonezem, tłuszczem czy śmietaną. To dodatkowe, ukryte kalorie.

 

Pamiętaj! To Ty jako Rodzic kształtujesz nawyki żywieniowe i zdrowotne swojego dziecka. Jeżeli czeka Was walka o nową sylwetkę, skontaktujcie się z nami. Obóz kondycyjny dla młodzieży lub odchudzające wczasy rodzinne mogą okazać się dla Was doskonałym początkiem.

 
Jeśli to nie jest Twoja pierwsza próba odchudzania, zapewne już to wiesz…
 
  • bo w domu jest niesłychanie trudno rozpocząć odchudzanie (zacznę od jutra, dziś jeszcze zjem to ciasteczko)
  • bo w domu nie ma czasu ani chęci na pracochłonne przyrządzanie odpowiednich potraw, szczególnie w sytuacji, gdy trzeba gotować „podwójnie” – co innego dla siebie i co innego dla rodziny
  • bo w grupie jest zawsze łatwiej
  • bo na wczasach oprócz diety otrzymasz potężną dawkę ruchu i (z reguły) wspomagających odchudzanie zabiegów
  • bo dzięki ćwiczeniom Twoja przemiana materii się na tyle poprawi, że będziesz jeszcze, praktycznie bez wysiłku, tracić na wadze przez kilka tygodni po wczasach
  • bo wysłuchasz ciekawych wykładów na temat odchudzania i dzięki nim masz szansę zmienić swój sposób odżywiania na zdrowszy i uniknąć efektu jojo

Ci, którzy mają za sobą już wielokrotne próby odchudzania wiedzą o tym, że po kilku miesiącach utrzymywania obniżonej, dzięki odchudzaniu, wagi jest duża szansa na to, że nastąpi taki moment, że czujność zostanie uśpiona a waga niepostrzeżenie zacznie się powiększać – organizm będzie dążył do swojego punktu równowagi, który można obniżyć tylko dzięki nowej diecie i intensywnej porcji ćwiczeń. Wtedy taki wyjazd na wczasy pomoże utrzymać ustabilizowaną wagę przez długi czas.

 
Jak groźna jest otyłość u dzieci i młodzieży i jakie powikłania związane z otyłością u nich występują. 
Artykuł  dietetyczki – dr n. med. Anety Kościołek,  ze Śląskiej Szkoły Medycznej w Katowicach.

Nie pozwól dziecku być otyłym - otyłość u dziecka zostawia ślad na całe życie!

Problem otyłości i nadwagi u dzieci i młodzieży narasta w zatrważającym tempie. W Europie, co 5 dziecko ma nadwagę lub otyłość Dziecko otyłe lub z nadwagą często nie jest dostrzegane przez rodziców jako chore uważając, że jak dziecko „ma pucki” to na pewno jest zdrowe. Tymczasem otyłość jest stanem patologicznego zwiększenia tkanki tłuszczowej, prowadzącym do upośledzenia funkcjonowania organizmu. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia WHO otyłość jest szóstą przyczyną wszystkich zgonów na świecie.

Przyczyny otyłości
Otyłość w okresie dzieciństwa może mieć zróżnicowane podłoże:
– nadmierne spożycie kalorii
– mała aktywność fizyczna,
– farmakoterapia (np. sterydoterapia, leki przeciwpadaczkowe, przeciwdepresyjne),
– choroby (np. niedoczynność tarczycy, niedobór hormonu wzrostu, rzekoma niedoczynność przytarczyc),
– uszkodzenia podwzgórza – stany zapalne, urazy ośrodkowego układu nerwowego,
– czynniki genetyczne – mutacje określonych genów – są przyczyną otyłości tylko w 25-45%.
– niedobór witaminy D, której aktywna postać wpływa na ekspresję około 200 genów. Zbyt niskie stężenie witaminy D upośledza działanie insuliny zmieniając metabolizm glukozy oraz inne procesy metaboliczne.

Jeżeli oboje rodziców jest otyłych to ryzyko otyłości u dziecka wzrasta o 67%, jeśli otyłe jest jedno z rodziców to ryzyko wynosi 50%, i tylko 9% wynosi ryzyko jeśli rodzice są szczupli.

Nie przekarmiaj dziecka!!
W okresie dzieciństwa, przy dodatnim bilansie energetycznym, nieodwracalnie wzrasta liczba komórek tkanki tłuszczowej – adipocytów. Nadmierny przyrost adipocytów zwiększa ryzyko otyłości w dorosłości.
Obserwacje epidemiologiczne wskazują, że otyłość w wieku 6 lat zwiększa ryzyko otyłości o 25% w wieku dorosłym, z kolei otyłość w wieku 12 lat to aż 75% szans że dziecko jako osoba dojrzała będzie otyła.
W związku z tym odżywiaj dziecko zdrowo, nie podawaj do picia słodkich napojów (w tym wód smakowych), zachęcaj do uprawiania sportu – basen, rower, rolki.

Powikłania otyłości

Otyłość to schorzenie, które negatywnie wpływa na funkcjonowanie organizmu oraz jest przyczyną trwałych zmian w organizmie. 

 układ kostny
– w dzieciństwie kształtuje się kościec, a występujące w tym okresie przeciążenia układu kostno – stawowego prowadzą do przedwczesnego zużycia i zwyrodnienia tkanek tworzących stawy, zwłaszcza kolanowych i biodrowych, co może prowadzić do niepełnosprawności. Otyłe dzieci narażone są na młodzieńcze złuszczenie głowy kości udowej, które może prowadzić do martwicy kości udowej. Ponadto zmniejszona aktywność fizyczna dzieci otyłych obniża gęstość kości, oraz negatywnie wpływa na postawę ciała – skrzywienia kręgosłupa. U dzieci otyłych występują także: choroba Blounta (piszczel szpotawa), koślawość kolan, płaskostopie, żylaki kończyn dolnych. 

układ oddechowy
prawie 94% otyłych dzieci w czasie snu ma problemy z oddychaniem (bezdech senny). Niedotlenienie mózgu stanowi jedną z przyczyn problemów z koncentracją uwagi oraz zapamiętywaniem. Ponadto astma oskrzelowa jest częściej diagnozowana wśród dzieci z nadwagą i otyłością niż o prawidłowej masie ciała.

zaburzenia dojrzewania i rozstępy
dzieci otyłe przedwcześnie dojrzewają. U otyłych dziewczynek częściej występują zaburzenia miesiączkowania oraz zespół policystycznych jajników, z kolei u chłopców hipogonadyzm i ginekomastia (powiększenie gruczołu sutkowego). Otyłość często zostawia trwałe i nieestetyczne ślady na skórze dziecka w postaci rozstępów, których usunięcie jest prawie niemożliwe.

stłuszczenie wątroby
stwierdza się aż u 23-53% otyłych dzieci. Nieleczone może prowadzić do włóknienia wątroby, a nawet marskości. Kamica pęcherzyka żółciowego oraz refluks żołądkowo – przełykowy również częściej występuje u dzieci otyłych.

choroby układu krążenia
– nadciśnienie występuje u 6,6 % dzieci z nawagą już wieku 2-5 lat, natomiast między 16 a 19. rokiem życia aż u 16,3% . Nadwaga w wieku rozwojowym przyczynia się do zwiększenia masy lewej komory serca oraz zaburzeń lipidowych – niskiego stężenia cholesterolu HDL oraz wysokiech wartości LDL i triglicerydów.

cukrzyca typu 2
rozwija się częściej u dzieci otyłych na skutek długotrwałej hiperglikemii poposiłkowej, prowadząc do zmniejszenia receptorów insulinowych lub zmiany ich struktury

niewydolność nerek
– u osób otyłych aż 10 – krotnie zwiększa się częstość szkliwienia kłębuszków nerkowych oraz białkomocz. Zmiany w nerkach mogą ulec pogorszeniu lub zmniejszeniu po redukcji masy ciała.

zaburzenia emocjonalne
– powoduje problemy z funkcjonowaniem psychospołecznym. Dziecko otyłe ma trudności w kontaktach z rówieśnikami, częściej jest dyskryminowane, co w dojrzałym wieku jest przyczyną niskiej samooceny. Dziecko otyłe zazwyczaj jest wycofane, zamknięte w sobie, depresyjne.

Nie pozwól dziecku zostać osobą chorą lub niepełnosprawną, tym bardziej, że urodziło się zdrowe!

dr n.med. Aneta Kościołek
dietetyk 

Po pierwsze i najważniejsze – nie odchudzamy samego dziecka. Zmiany żywieniowe muszą dotyczyć całej rodziny.
 

Po drugie – nie oczekuj szybkich i radykalnych efektów. Odchudzanie to długi i żmudny proces. To świadoma zmiana całokształtu życia rodziny, nie tylko sposobu odżywiania ale też sposobu spędzania wolnego czasu, poświęcania go czynnemu wypoczynkowi razem z dziećmi a nie tylko wspólnego ogladania telewizji.

Po trzecie – przestrzegaj zasad odchudzania, o których poniżej:

  1. To oczywiste, że musisz jeść mniej niż do tej pory. Ale uzbroj się w cierpliwość i nie staraj się schudnąć bardzo szybko. Optymalne tempo to 0,5 do 1 kg tygodniowo. Wystarczy, gdy ograniczysz liczbę zjadanych kalorii o 10-15% i będziesz ćwiczyć. Jeśli będziesz się odchudzać tylko dietą, to stracisz tkankę mięśniową i spowolnisz przez to metabolizm (mniej mięśni do odżywiania).
  2. Tylko wysiłek fizyczny zapobiegnie utracie tkanki mięśniowej a przez to także braku jędrności ciała.
  3. Trening powinien zawierać 2 elementy – wysiłek aerobowy, spalający tkankę tłuszczową oraz anaerobowy – odbudowujący tkankę mięśniową.
  4. Posiłki jedz regularnie, co 2,5-3 godziny. Nic nie szkodzi, jeśli zjesz nawet 6 posiłków dziennie.
  5. Koniecznie zjedz śniadanie i to najpóźniej 1 godz. po wstaniu z łóżka. Niejedzenie śniadań i wydłużanie przerw pomiędzy posiłkami to obniżanie podstawowej przemiany materii.
  6. Pomiędzy posiłkami absolutnie nic nie pojadaj, nawet gumy do żucia. Gdy pracują szczęki, jest to sygnał dla żołądka, że zaraz coś dostanie do strawienia, wydzielają się soki żołądkowe, pojawia się głód.
  7. Posiłki powinny być małej objętości. Przygotuj wszystko, co masz zjeść na talerzykach, oceń, czy objętościowo nie jest to za dużo i dopiero wtedy zjedz. Nic nie dokładaj.
  8. Pij minimum 1,5 l wody mineralnej niegazowanej dziennie (małymi łykami).
  9. Postaraj się wyeliminować całkowicie soki owocowe z kartonów. Jeśli bardzo je lubisz, wybieraj te niedosładzane i rozcieńczaj co najmniej 1:1 wodą mineralną.Każdy posiłek zacznij porcją surowych warzyw.
  10. Lepiej nie pij mocnej herbaty i kawy. Jeżeli musisz – pij je z mlekiem. Inaczej zapracujesz na osteoporozę.
  11. Nie jedz dziennie więcej niż 200g owoców, lepiej rozbij tę porcję na 2 części do 2 posiłków i zjedz je na początku posiłku.
  12. Ostatni posiłek zjedz 3 godziny przed snem (a więc nie ma potrzeby nic nie jeść już od 18-tej, jeśli spać chodzisz o 24:00).
  13. Na kolację nie jedz prostych węglowodanów (białego chleba, kasz, makaronów, ziemniaków, owoców). Zjedzone o tej porze niemal w całości wątroba przerobi na kochany tłuszczyk. Najlepszy zestaw kolacyjny to warzywa + chude mięso lub ryba.
  14. Jeżeli musisz coś przegryźć przed snem, lepiej zjedz surową marchewkę lub plasterek pieczonego mięsa albo chudej wędliny niż kromkę chleba, owoc lub inny weglowodan.Pamiętaj, że tłuste ryby są bardzo zdrowe. Jedz je przynajmniej 2 razy w tygodniu.
  15. Pamiętaj, aby do posiłków dodać 2 (dokładnie 2 a nie 1 lub 4) łyżeczki dziennie oliwy lub oleju z NNKT. Może być w postaci majonezu, sosu winegret. Makaron i warzywa gotuj na półtwardo. Gotowane zbyt długo mają znacznie wyższy indeks glikemiczny i, poprzez szybki wzrost poziomu cukru we krwi, prowokują trzustkę do wydzielenia dużej dawki insuliny. Poziom cukru szybko spada i czujemy ponowny głód.
  16. Zainwestuj w dobre garnki, z grubym dnem akutermicznym, na których można piec bez tłuszczu lub z minimalną jego ilością. To nie taki wielki wydatek, w sklepach internetowych można taki garnek kupić już za ok. 100 zł.
  17. Pieczywo jedz z mąki z pełnego przemiału. Często zmieniaj gatunki chleba, jedz różnorodny chleb razowy z różnymi ziarnami i pestkami. Sprawdzaj, czy chleb nie ma w swym składzie „polepszaczy”.
  18. Czytaj etykiety na kupowanych produktach. Wybieraj te o obniżonej ilości tłuszczu, nie dosładzane, bez sztucznych barwników, konserwantów, skrobi modyfikowanej, słodziku.
  19. Słodziki tylko pozornie są lepsze od cukru. Gdy zjesz coś ze słodzikiem, Twoje kubeczki smakowe przekażą informację trzustce, że trzeba wydzielić insulinę aby zneutralizować cukier, którego de facto nie ma. Insulina ta obniży poziom cukru we krwi poniżej akceptowanego przez organizm minimum i pojawi się głód.
  20. Jeżeli nie jesteś małym dzieckiem, nie pij słodkiego mleka. Wybieraj przetwory mleczne z żywymi kulturami bakterii – kefir, jogurt, ser biały. Jogurty wybieraj tylko naturalne. Owocowe są dosładzane. Jeśli lubisz jogurty owocowe, dodaj świeżych owoców do jogurtu naturalnego. Jeśli jest to za kwaśne, dosłódź niewielką ilością fruktozy lub cukru brązowego z trzciny cukrowej, które mają niższy indeks glikemiczny niż sacharoza.
  21. Pamiętaj, że warzywa jedzone z posiłkiem węglowodanowym obniżają wypadkowy indeks glikemiczny posiłku.
  22. Nigdy nie jedz przemysłowo wypiekanych ciastek. To mieszanina cukru, skrobi, wielonasyconych kwasów tłuszczowych i sztucznych dodatków – wszystko to, co najbardziej szkodzi. Jeżeli masz nieprzepartą ochotę na coś słodkiego, lepiej zjedz kilka suszonych owoców, kawałek czekolady (najlepiej gorzkiej) lub niewielką ilość budyniu na chudym mleku.
 

Niedługo wakacje. Oczywiście możesz je spędzić z dzieckiem biernie wylegując się na plaży i dając mu się naciągać na kolejne lody, batony czy frytki i coca colę na kolejnym straganie. A może jednak pomyślisz o bardziej aktywnym wypoczynku? Obozy odchudzająco-kondycyjne czekają na Twoje dziecko…

 

Światowa epidemia otyłości dotyczy już nie tylko dorosłych – w ostatnich latach obejmuje coraz szersze kręgi dzieci i młodzieży. Najwięcej otyłych – zarówno dorosłych, jak i dzieci – jest w Stanach Zjednoczonych ale i w Polsce szacuje się, że dzieci otyłe i z nadwagą stanowią – w zależności od grupy wiekowej i płci – od 5 do 20%.

 

Główną przyczyną nadwagi i otyłości dzieci i młodzieży są czynniki środowiskowe wynikające ze stylu życia – brak wystarczającej aktywności fizycznej oraz złe nawyki żywieniowe. Obecnie większość wolnego czasu dzieci poświęcają na bierny odpoczynek – oglądanie telewizji, gry komputerowe oraz surfowanie w Internecie a nie na aktywne zabawy z rówieśnikami. Taki tryb życia skutkuje zaburzeniami w rozwoju motorycznym i otyłością.

 

Otyłość to choroba, którą trzeba zacząć leczyć jak najwcześniej. Nie rozgrzeszajmy się, że nasze dziecko jest tylko pulchne i że samo z tego wyrośnie. Jeśli mu nie pomożemy teraz, za kilka lat mogą u niego wystąpić bolesne zwyrodnienia stawów, zaburzenia metaboliczne (zespół metaboliczny, cukrzyca typu 2), nadciśnienie tętnicze, zespół bezdechu sennego a także poważne problemy z samoakceptacją i z funkcjonowaniem w grupie rówieśniczej.

Jak zacząć?

Zacznij od wizyty lekarskiej. Określ jak duża jest nadwaga. Upewnij się, że otyłość nie jest wynikiem ewentualnych chorób endokrynologicznych. Nie bój się szczerze porozmawiać z dzieckiem o konsekwencjach nadwagi. Porozmawiaj z nim także o tym, jak ważne jest dbanie o zdrowie poprzez aktywny wypoczynek i odpowiednią dietę. Jeżeli nie wiesz, jak powinna wyglądać dieta dziecka, idź na konsultacje z dietetykiem.

 

Dzieci nie można odchudzać w ten sam sposób, jak dorosłych a w szczególności nie ma mowy o stosowaniu restrykcyjnych, niskokalorycznych ani monotematycznych diet oraz podawaniu środków farmakologicznych. Terapia musi dotyczyć całej rodziny i polega na zmianie sposobu odżywiania rodziny oraz na ograniczeniu do minimum czasu spędzanego przed telewizorem i komputerem i zwiększeniu aktywności fizycznej.

Dziecku, które przecież rośnie i rozwija się, nie możemy drastycznie ograniczyć liczby zjadanych kalorii, ale przeprowadzić modyfikację diety. Rodzice muszą dopilnować, aby dziecko jadło regularnie, częściej ale mniejsze porcje, unikało dań typu fast food (hamburgery, frytki itd.), słodkich napojów i wysokokalorycznych przekąsek (batoniki, chipsy). Wysokokaloryczne jedzenie należy zastąpić warzywami, owocami, chudymi wędlinami i nabiałem.

 

Aktywność fizyczna odgrywa przy odchudzaniu kluczową rolę. Dzieci naśladują dorosłych, dlatego podstawą jest dobry przykład płynący od rodziców i wspólne aktywne spędzanie wolnego czasu na spacerach, jeździe na nartach czy rowerze. Ponadto dobrze byłoby zapewnić dziecku możliwość uczestniczenia w pozalekcyjnych zajęciach ruchowych. Odpowiednio dobrane do wieku i zainteresowań mogą być dobrym sposobem na spędzenie czasu z rówieśnikami. W przypadku dzieci bardzo otyłych dobrze, gdy są to grupy innych otyłych dzieci, gdyż nie naraża to dziecko na skrępowanie (np. gdy trzeba się rozebrać przy rówieśnikach) a także nie naraża je na złośliwe uwagi na temat jego małej sprawności fizycznej.

 

Pomocą dla rodziców w procesie odchudzania dziecka są specjalistyczne kolonie i obozy odchudzająco-kondycyjne organizowane od 2004r przez Biuro Turystyczne AMITUR. Odbywają się one corocznie w kilku atrakcyjnych miejscowościach i są nie tylko skuteczną pomocą w odchudzaniu ale także pełnią funkcję edukacyjną. Dzieci na tych obozach uczone są jakie są podstawowe błędy żywieniowe, czego należy się wystrzegać i jak powinno wyglądać bezpieczne i skuteczne odchudzanie. Przez 2 tygodnie obozu dzieci na co dzień widzą jak wygląda prawidłowa dieta odchudzająca. Na zakończenie obozu otrzymują też broszurę ze wskazówkami żywieniowymi dla rodziców.

 

Dieta na obozach została ułożona przez dietetyków z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. Dzieci otrzymują 5 posiłków dziennie o niewiele tylko zredukowanej kaloryczności – około 1500 kcal dla dziewcząt i 1800 kcal dla chłopców. Jest to dieta zbilansowana, dostosowana do zapotrzebowania rosnącego organizmu dziecka, podawana o regularnych porach, co w zupełności wystarcza, aby dzieci nie czuły się głodne.

Każdy dzień na obozie jest szczelnie wypełniony nie tylko ćwiczeniami kondycyjnymi ale także atrakcyjnymi zajęciami i wycieczkami, nie ma więc czasu na myślenie o jedzeniu.

 

Statystycznie podczas 2 tygodni obozu dzieci chudną średnio 4,3% wagi początkowej (chłopcy nieco więcej niż dziewczynki) ale dzięki ćwiczeniom kondycyjnym ich sylwetka zmienia się bardziej na korzyść, niż wynikałoby to tylko z ilości utraconych kilogramów. Dzieci same to widzą i są pełne zapału, aby dalej prowadzić odchudzanie. Rolą rodziców jest, aby ten zapał dzieci właściwie podtrzymać i ukierunkować – zachęcić do dalszej aktywności ruchowej (zapisać na ćwiczenia), pomóc w utrzymaniu jeszcze choćby przez kilka tygodni diety o obniżonej kaloryczności, wyeliminować ewentualne błędy w żywieniu całej rodziny. Dzięki temu przez dwumiesięczne wakacje dziecko może w znaczący sposób stracić na wadze. Na tyle dużo, że zauważą to rówieśnicy po rozpoczęciu szkoły, a to bardzo efektywnie wzmocni jego motywację do dalszych wysiłków w kierunku odchudzania.

 

Dzięki ankietom wypełnianym przez rodziców dzieci z obozów odchudzająco-kondycyjnych w ubiegłych latach wiemy, że dominującą grupą jeżdżącą na te obozy są dzieci, u których nadwaga/otyłość pojawiła się między 7 a 15 rokiem życia. Około 75% dzieci pochodzi z rodzin, w których co najmniej jedno z rodziców lub dziadków ma problem z nadwagą lub otyłością. Prawie 60% dzieci przyznaje, że z powodu dodatkowych kilogramów ma gorsze kontakty z rówieśnikami. Dzieci z nadwagą ze względu na swój wygląd, na to, że szybciej się męczą i mają niższą od rówieśników sprawność fizyczną, nie lubią ćwiczyć na lekcjach wychowania fizycznego. Potwierdziło to w ankietach około 70% obozowiczów.

 

Trudno jest schudnąć, ale jeszcze trudniej jest utrzymać osiągnięte efekty. Waga wzrasta z powrotem gdy wraca się do starych nawyków – wysokokalorycznego jedzenia i małej ilości ruchu. Wśród dzieci, które jeździły na obozy Amituru więcej niż 1 raz obserwujemy pojedyncze przypadki, w których na przestrzeni 2-3 lat dzieci tracą po 20 i więcej kilogramów, około 40% dzieci utrzymuje wagę lub ją niewiele (1-2 kg) obniża pomiędzy obozami, większość jednak waży w następnym roku więcej, niż w roku poprzednim, przy czym po części jest to wynik urośnięcia kilku cm.

Dlaczego za dużo jemy?
Co stoi na drodze do zmiany nawyków?
Artykuł psychologa, trenera rozwoju osobistego – p. Kamili Korzeniewskiej-Walczak
 

JAK SCHUDNĄĆ Z GŁOWĄ?
Psychologiczne aspekty odchudzania



     Otyłość z powodzeniem można określić, jako chorobę cywilizacyjną. Problem, który niegdyś dotykał pojedynczych jednostek, obecnie jest problemem całych społeczeństw, a w przeciągu najbliższych lat może osiągnąć rozmiary epidemii. Z badań wynika, że ponad połowa Polaków ma nadwagę lub otyłość. W USA jest to aż 70 % społeczeństwa. Prognozy na kolejne lata również nie są optymistyczne – zdaniem WHO pomiędzy 2005, a 2015 roku podwoi się liczba osób z nadwagą i otyłością. Wg danych Czerwonego Krzyża obecnie na świecie żyje więcej osób otyłych niż niedożywionych, natomiast liczba otyłych dzieci na przestrzeni ostatnich 29 lat zwiększyła się trzykrotnie.


     Powyższe dane zarówno zaskakują, jak i przerażają, ale problem otyłości należy rozpatrywać interdyscyplinarnie – coraz większą wagę nauka przykłada do czynników społecznych i psychologicznych. Z badań wynika, że jedynie 5% przypadków nadwagi ma swoje źródło w zaburzonym funkcjonowaniu organizmu, w 95% nadwaga wynika z niewłaściwego stylu życia! Choć większość z nas posiada wiedzę na temat zdrowego odżywiania – wiemy, co powinniśmy jeść, do jakich zasad się stosować, wiemy jak ważna jest aktywność fizyczna… Jednak sama wiedza nie wystarcza, nie prowadzi do zmiany zachowań… często na przeszkodzie stoją utarte nawyki, przyzwyczajenia, preferencje żywieniowe czy środowisko, w którym żyjemy. Fundamentem skutecznej i trwałej zmiany jest samoświadomość oraz wewnętrzna motywacja – tu zasadniczą rolę odgrywa psychologia. Praktycznymi aspektami psychologicznych mechanizmów odchudzania zajmuje się psychodietetyka. Psychologowie niosąc pomoc osobom z nadwagą i otyłością, zwracają uwagę, że zmiana zaczyna się w głowie, a podstawą sukcesu jest wprowadzenie trwałych zmian we własnym myśleniu.

Dlaczego jemy?

Przede wszystkim należy sobie zadać pytanie: „Dlaczego jemy?”. Choć odpowiedź wydaje się oczywista, warto jest poszukać trochę głębiej…

 
     Poza funkcją fizjologiczną jedzenia, równie istotna jest funkcja psychologiczna i społeczna. Poprzez jedzenie zaspokajamy, bowiem swoje podstawowe potrzeby psychologiczne – potrzebę bezpieczeństwa, akceptacji, miłości. Jedzenie pomaga nam rozładowywać emocje, stres, codzienne napięcia. Jest dla nas formą nagrody, „pocieszycielem”, pomagam nam radzić sobie z poczuciem osamotnienia. Jedzenie pełni również bardzo ważną funkcję społeczną – pozwala nam okazać szacunek, sympatię, troskę o drugą osobę. Sytuacje związane z jedzeniem są okazją do tworzenia i utrzymywania relacji społecznych. Zwróćmy uwagę jak często kontaktom międzyludzkim towarzyszy motyw jedzenia – wspólna kawa, ciastko czy kolacja – spożywanie posiłków w towarzystwie pomaga budować więzi i relacje, jest pewnego rodzaju „spoiwem” międzyludzkim.

     Innym powodem, dla którego sięgamy „do lodówki” jest uwarunkowanie, czyli skojarzenie określonych czynności z jedzeniem – przykładem może być popcorn w kinie, albo chipsy przed telewizorem. Wówczas jemy automatycznie, nie kontrolując poczucia głodu i nasycenia. Taka niekontrolowana forma jedzenia automatycznego w dłuższym okresie czasu może być bardzo niebezpieczna dla naszej wagi!

     Mając świadomość, że poza potrzebami fizjologicznymi, poprzez jedzenie zaspokajamy również potrzeby psychologiczne i społeczne, możemy sobie zadać pytanie: „Dlaczego teraz sięgam do lodówki, skoro nie czuję głodu…?”


„Jeden kawałek więcej nie zaszkodzi…”
Czyli co stoi na drodze do zmiany nawyków?



     Zazwyczaj większość ludzi podejmując działania zmierzające do zredukowania wagi swoje próby rozpoczyna od diet lub od zwiększenia aktywności fizycznej. A nie rzadko od jednego i drugiego. Kierunek sam w sobie słuszny, tylko niestety bardzo często kończy się na tym, że staramy się przestrzegać obranych reguł do momentu osiągnięcia celu, po czym wracamy do starych nawyków. W konsekwencji w bardzo krótkim czasie kilogramy do nas wracają, a najczęściej z dodatkowym „bonusem”. Dlatego psychologowie sugerują, że odchudzanie należy zacząć „od głowy”, czyli najpierw zmieniamy nasze podejście, myśli, przekonania – dopiero, kiedy nasza psychika jest gotowa na zmiany możemy podjąć próby wprowadzenia nowych, zdrowszych nawyków na stałe do naszego życia.

     Każdy, kto kiedyś próbował odchudzania, zapewne bez trudu przypomni sobie myśli, które pojawiają się w głowie i nierzadko są przyczyną złamania diety: „Dzisiaj zjem więcej, ale za to jutro poćwiczę”, „Jutro zacznę jeszcze raz od nowa”, „Miałam dzisiaj taki ciężki dzień, należy mi się nagroda”, „Dzisiaj zrobię wyjątek”… Te i inne myśli, mają charakter tak zwanych myśli przyzwalających, czyli myśli, które powodują, że łamiemy dietę z poczuciem usprawiedliwienia.
Psychologowie proponują kilka technik, które pomagają skuteczniej wprowadzać zmiany we własnych nawykach, właśnie poprzez pracę z myślami przywalającymi. Ważne jest nabycie umiejętności rozpoznawania myśli, które najczęściej powodują, „że sięgamy do lodówki”. Aby skutecznie je monitorować należy zwracać uwagę, kiedy i w jakich sytuacjach się pojawiają, obserwować swoje reakcje, warto też zapisywać przykłady konkretnych myśl w sytuacjach niekontrolowanego jedzenia. Jeśli rozpoznamy własne myśli przyzwalające, będzie w stanie zastąpić je innymi myślami, bardziej racjonalnymi i opartymi o fakty. Każdy z nas ma własne myśli przyzwalające, ich kontrola nie jest łatwa i wymaga świadomego wysiłku, ćwiczeń i praktyki, jest jednak ważnym elementem w pracy z nadwagą i otyłością.



„Z talerza trzeba zjadać wszystko!”

     Innym rodzajem przeszkód, które – często zupełnie nieświadomie – spotykamy się na drodze do zmiany nawyków żywieniowych są nasze przekonania dotyczące jedzenia. Przekonania często wynosimy z domu i towarzyszą nam one od najmłodszych lat. Przekonania powstają na bazie często słyszanych i bezrefleksyjnie przyjmowanych – najczęściej w dzieciństwie – zdań wpajanych przez osoby dorosłe np. „Zjedz do końca, nie marnuj jedzenia”, „Jedz – musisz dobrze wyglądać”. Zakodowane w naszej głowie, często w formie nieuświadomionej, mają charakter automatycznej instrukcji, która kieruje naszym zachowaniem – przykładowo nie odejdziemy od stołu póki talerz nie będzie pusty pomimo tego, że nie jesteśmy już głodni. Walka z utrwalonymi przekonaniami nie jest prosta – najważniejsze jest rozpoznanie, jakie przekonania mają wpływ na nasze zachowania. Mając tę świadomość możemy działać w oparciu o racjonalne fakty dotyczące żywienia, a nie utarte w naszej głowie schematy.


Brak motywacji, wiary we własne możliwości, stres…?


     Praca z własnymi myślami stanowi tylko jeden z elementów pracy psychologicznej nad zmianą nawyków żywieniowych. Psychologia proponuje również szereg innych działań, które mogą pomóc w osiągnięciu zdrowej wagi i trwałej zmianie swoich przyzwyczajeń. Przede wszystkim istotna jest kwestia motywacji – nabycie umiejętność racjonalnego wyznaczania swoich celów pomaga tę motywację w sobie zbudować, a następnie utrzymać. Kiedy mamy już ustalone cele, do których wytrwale dążymy, warto również doskonalić umiejętności samomotywowania i pozytywnego myślenia, które mają szczególne znaczenia w chwilach trudnych, kiedy nasza motywacja znacząco słabnie.

     Kolejnym ważnym krokiem – z punktu widzenia psychologicznego – w pracy nad zmianą nawyków żywieniowych, jest wypracowanie umiejętność radzenia sobie w sytuacjach stresowych. Nadmierne jedzenie bardzo często jest sposobem na rozładowanie stresu i silnych emocji. Techniki antystresowe i relaksacyjne pomagają rozładowywać pojawiające się napięcie bez szkody dla naszego organizmu. Obok najbardziej popularnych i wykorzystywanych intuicyjnie metod radzenia sobie ze stresem, takich jak sport czy muzyka, warto wymienić również te rzadziej stosowane, a bardzo skuteczne. Szerokie zastosowanie mają ćwiczenia oddechowe, warte uwagi są również treningi relaksacyjne oraz techniki wizualizacyjne. Te ostatnie mogą być również efektywnie wykorzystywane w budowaniu motywacji do zmiany swoich przyzwyczajeń. Pracując nad umiejętnością radzenia sobie w sytuacjach stresowych, psychologowie zwracają również uwagę na kompetencje w obszarze asertywności – ich brak w różnorodnych sytuacjach bardzo często bywa przyczyną silnego stresu. Co więcej nieumiejętność asertywnego zachowania w sytuacjach społecznych – z rodziną, znajomymi, w pracy – często bywa przyczyną złamania diety! Na szczęście poprzez trening można skutecznie wypracować zachowania asertywne, ograniczając tym sposobem źródła stresu.

     Nie mniejszą wagę ogrywa poczucie własnej wartości i wiara we własne możliwości. To na ile wierzymy w swoje siły, ma wpływ na to jak oceniamy skuteczność swoich działań. Osoby, które wierzą w siebie są skłonne podejmować więcej wyzwań, nie zniechęcają się drobnymi niepowodzeniami, są bardziej wytrwałe w swoich działaniach. Zasadnicze znaczenie ma w tym miejscu również obraz własnego ciała, który często u osób z otyłością bywa zniekształcony. Praca psychologiczna skoncentrowana na obrazie własnego ciała ma na celu zintegrowanie idealnego obrazu własnego ciała z obrazem obiektywnym. Niezbędna jest świadomość tego jak nasze ciało wygląda aktualnie i akceptacja własnego wyglądu, jako punktu wyjścia do pracy nad zmianą. Pośród metody pracy nad obrazem ciała wykorzystuje się np. oglądanie własnego ciała w lustrze, na fotografiach, nagraniach filmowych, regularne ważenie się. Niemniej jednak praca zarówno nad poczuciem własnej wartości i obrazem swojego ciała jest zazwyczaj procesem długotrwałym i wymaga pomocy terapeutycznej.

     Warto podkreślić, że bardzo skuteczną formą pracy dla osób z nadwagą i otyłością jest praca w grupach – grupy rozwoju osobistego, wsparcia czy terapeutyczne – które umożliwiają uczestnikom korzystanie ze wsparcia innych osób. Dodatkowo każda forma pomocy powinna mieć charakter interdyscyplinarny, łącząc pomoc psychologiczną z pracą dietetyka i lekarza.


     Co raz więcej osób poszukuje „cudownej” recepty na sukces w odchudzaniu – pomysłów jest wiele począwszy od różnorodnych diet, poprzez treningi fizyczne, kosmetyki, aż po zabiegi medyczne. Dla wielu osób walka z nadwagą staje się motywem przewodnim życia, które skoncentrowane jest na dążeniu do atrakcyjności fizycznej. Efekty odchudzania często okazują się nietrwałe – po zakończonej diecie utracone kilogramy szybko wracają. Zarówno sama otyłość staje się źródłem stresu, jak i nieustanna pogoń za wymarzoną sylwetką. Dlatego tak ważne jest uwzględnianie psychologicznych aspektów w odchudzaniu, bo realne efekty może przynieść tylko trwała zmiana nawyków, a zmiana ta zaczyna się w naszej głowie…




Autor: Kamila Korzeniewska
Psycholog, Trener rozwoju osobistego


PSYCHOdziałanie na odchudzanie

www.motywatorzy.com 





Źródła / Polecana literatura:

  • Odchudzanie zaczyna się w głowie / Linda
  • Między ciałem a umysłem / Bąk-Sosnowska
  • Uzależnienia. Fakty i mity. JEDZENIE / Niewiadomska
Gdy dziecko ma gorączkę i kaszel, rodzic interweniuje – idzie z dzieckiem do lekarza, wykupuje lekarstwa, dba, aby chodziło odpowiednio ubrane. A gdy chorobą dziecka jest otyłość? …
 

Gdy dziecko ma gorączkę i kaszel, rodzic interweniuje – idzie z dzieckiem do lekarza, wykupuje lekarstwa, dba, aby chodziło odpowiednio ubrane. A gdy chorobą dziecka jest otyłość? Czy wzbudza to w rodzicach chęć podobnej pomocy?

Nie zawsze. Często otyłość dziecka nie budzi niepokoju jego rodziców. Zamiast dziecko leczyć, akceptują jego nadwagę.

Dorosły ma prawo podjąć decyzję, że nie będzie się leczyć – bierze odpowiedzialność za swoje zdrowie i życie. Natomiast dzieci nie mogą wziąć na siebie tej odpowiedzialności. Odpowiedzialność za otyłość dziecka spada na rodziców.

Bardzo często nadwaga lub otyłość u dziecka świadczy o tym, że jego rodzice mają jakiś problem psychiczny, którego nawet często sobie nie uświadamiają. Mogą to być np. zaburzone relacje z partnerem lub z własnymi rodzicami.

Jedzenie jest sposobem troszczenia się o dziecko. Rodzice, którzy nie bardzo wiedzą, jak komunikować się z dzieckiem, jak okazywać mu troskę, koncentrują się często właśnie na karmieniu. Im więcej jedzenia, tym więcej miłości – to schemat ich myślenia. To prowadzi do zakłócenia relacji między rodzicem i dzieckiem oraz zakłóca rozwój emocjonalny dziecka. Gdy dziecko ma problem z emocjami – płacze albo złości się, rodzice reagują na ten stan dając mu jedzenie. Zamiast nauczyć dziecko z radzenia sobie z negatywnymi emocjami uczą dziecko, że jedzenie służy do uspokajania się. Potem dziecko myli emocje z głodem i „zajada” emocje.

Często rodzic nie pozwala dziecku zadecydować, ile może zjeść, lecz wywiera na nie presję, aby jadło więcej: „za babcię”, „za dziadka”, „za kotka”. Te słowa wywołują dezorientację – u dziecka zanika wewnętrzny mechanizm regulacyjny – uczucie głodu i nasycenia, a pojawia się sterowanie zewnętrzne – dziecko je wtedy, gdy wymaga tego otoczenie.

Zazwyczaj powodem takiego postępowania rodziców jest to, że jako dzieci też tak byli wychowywani i źle radzili sobie z własnymi emocjami. A teraz przenoszą jedyny znany sobie model troszczenia się o dziecko do własnej rodziny.

Jeszcze 30-40 lat temu, gdy zaczynała się epidemia otyłości w USA, wiedzę o zdrowym stylu życia i o zdrowym modelu żywienia mieli tylko ludzie wykształceni i bogaci. Teraz ta wiedza jest powszechnie dostępna i każdy może z niej korzystać. Jeśli osoba z problemem nadwagi z tej wiedzy nie korzysta, z reguły wykształciła w sobie różne psychiczne mechanizmy obronne.

Otyłość dziecka odzwierciedla problemy rodziców, dlatego to oni w pierwszej kolejności powinni skorzystać z pomocy specjalisty, szczególnie psychologa, który ułatwi rodzicom zrozumienie własnych mechanizmów postępowania aby dopiero potem rozpocząć pracę z dzieckiem. Postępowanie wobec otyłego dziecka powinno być przemyślane i delikatne, aby oszczędzić mu kolejnych traum. Należy koncentrować się na działaniach, które nie dotykają wprost problemu jedzenia, a polegają na rozwijaniu kontaktu z dzieckiem, uczeniu go radzenia sobie z emocjami.

Równie ważną sprawą jest konsekwencja w postępowaniu rodziców. Jeżeli dziecko „zajada” problemy, to pojawia się pytanie, skąd ma jedzenie. To rodzice je przecież kupują. Dlatego nie wystarczy tłumaczyć dziecku, że nie wolno mu jeść słodyczy, trzeba przestać je kupować. Jeśli w domu nie ma batonów i chipsów a są jabłka, to dziecko, które chce coś przegryźć, sięgnie po jabłko. Rodzice muszą dostosować swój styl odżywiania do dziecka. Nie może być tak, że mama przed telewizorem podjada czekoladki a dziecku tego zabrania.

Takie dziecko uruchamia mechanizmy obronne, aby nie doznawać bólu psychicznego i innych przykrych emocji…

Takie dziecko uruchamia mechanizmy obronne, aby nie doznawać bólu psychicznego i innych przykrych emocji. Uczy się odpychać wiedzę o swoim wyglądzie i o reakcji otoczenia na ten wygląd. Często zostaje odrzucone przez rówieśników – nie zawsze rozumie, dlaczego. Nie wie, że jest chore i powinno być leczone. Uznaje więc, że taki jest jego los, że zawsze będzie mieć w życiu gorzej, niż inni. Przystosowuje się do tej sytuacji tak, jak umie. A otoczenie też nie uważa, że otyłość to choroba. Traktuje otyłość jako coś, co jest nieestetyczne lub śmieszne.

Problemem dziecka otyłego jest obraz samego siebie. Obraz ten kształtuje się od najmłodszych lat. Przez całe życie zbieramy z otoczenia komunikaty o sobie: czy jesteśmy atrakcyjni dla innych, mądrzy, czy otoczenie nas szanuje, czy posiadamy takie cechy, które zapewnią nam sukces w życiu. Jeżeli osoba otyła przez lata słucha, że jest brzydka, niezgrabna, leniwa, jeśli nie interesują się nią przedstawiciele płci przeciwnej, to nawet po osiągnięciu prawidłowej wagi nie zapomni o tym. Przez całe życie może jej towarzyszyć przeświadczenie o tym, że jest nieatrakcyjna, niezgrabna, leniwa, że ludzie jej nie lubią. Ten utrwalony obraz własnej osoby wpływa na sposób, w jaki będzie wchodzić w interakcje z innymi ludźmi, jakie będzie sobie stawiać cele w życiu, czy będzie w siebie wierzyć.

Wakacje to czas, kiedy nareszcie Twoje dziecko nie ma stresów związanych ze szkołą….

 

Wakacje to czas, kiedy nareszcie Twoje dziecko nie ma stresów związanych ze szkołą. Wykorzystaj ten czas na czynny wypoczynek wraz z dzieckiem. Zaszczep mu miłość do pieszych wycieczek, jazdy na rowerze, pływania kajakiem czy też gry w piłkę.

Dla małego dziecka najważniejsze będzie to, że robicie to razem.

Starsze byc może już nie będzie chciało z Tobą wyjechać. Wybierz wtedy dla niego dobrą kolonię lub obóz. Taki, gdzie przede wszystkim będzie miało dużo ruchu uzupełnione rozsądną (a więc nie przesadnie niskokaloryczną, różnorodną) dietą odchudzającą.